Wiele osób, najczęściej grafików i webmasterów ma problem z tym aby rozpoznać jakiej czcionki ktoś użył w danym projekcie. Poszukiwanie takiej czcionki ręcznie i przeglądanie setek fontów to zajęcie bardzo monotonne i czasochłonne. Coraz częściej na forach spotykam pytania o to jaka to czcionka na danym obrazku. Jednak nie zawsze wyszukiwanie danej czcionki musi być trudne , czasochłonne i monotonne.
Jak rozpoznać czcionki w Internecie?
Czy kiedykolwiek trafiłeś na piękną stronę internetową i zastanawiałeś się, jaka czcionka jest używana? Wiem, że mamy!
Dawno minęły czasy, kiedy musimy używać ograniczonego wyboru bezpiecznych czcionek internetowych na stronach internetowych i blogach; takie jak Arial, Verdana, Georgia itp. Teraz możemy ubarwiać bawiąc się o wiele piękniejszymi czcionkami na swoich stronach. Bardzo bogatą paletę daje nam w tym względzie Google: udostępniając Google Fonts.
Wyobraźmy sobie, że trafiliśmy na stronę internetową lub bloga i zauważymy, że użyta czcionka w tytule nagłówka jest nie do przebicia! Nie możesz się doczekać, aby sprawdzić czy będzie dobrze komponować się w Twoim projekcie. Jak więc rozpoznać jakiego dokładnie użyto fontu?
Identyfikacja czcionki była wcześniej kłopotliwym zadaniem, często wymagającym skontaktowania się z właścicielem witryny i zadanie kłopotliwego pytania, jaka czcionka została użyta na jego witrynie?
Aby to sprawdzić możemy zbadać element w przeglądarce:
Co to za czcionka? – jak zbadać i sprawdzić w przeglądarce
Istnieją darmowe narzędzia, których możemy użyć do identyfikacji czcionki używanych na stronie. Pokażemy Ci krok po kroku, jak używać dwóch z tych narzędzi do identyfikowania czcionek.
Jak używać WhatFont do tych celów
WhatFont to jedno z dwóch narzędzi, których użyliśmy do identyfikacji czcionek w Internecie. WhatFont jest bardzo przyjazny dla użytkownika.
Krok po kroku, jak używać WhatFont:
- Przejdź do tej witryny: https://www.chengyinliu.com/whatfont.html
- Dodaj do zakładek, dodaj rozszerzenie Google Chrome lub dodaj rozszerzenie Safari (używamy rozszerzenia Google Chrome)
- Przejdź do witryny, w której chcesz znaleźć czcionkę, i kliknij rozszerzenie WhatFont
- Najedź kursorem na stronę internetową i zacznij odkrywać używane czcionki!
Rozpoznawanie czcionek dzięki – FFFFALLBACK
FFFFALLBACK to kolejna opcja umożliwiająca sprawdzenie, jaka czcionka jest używana na stronie internetowej.
Jak krok po kroku korzystać z FFFFALLBACK:
- Przejdź do tej witryny: http://ffffallback.com/
- Przeciągnij zakładkę na pasek narzędzi przeglądarki
- Przejdź do strony, którą chcesz zidentyfikować
- Kliknij zakładkę FFFFALLBACK.
- Zobacz, jaka czcionka jest używana!
Ale co zrobić, jeśli czcionka, którą lubisz, znajduje się na obrazie i nie możesz użyć żadnego z tych narzędzi? WhatTheFont na ratunek!
Jak rozpoznać czcionkę jaka była użyta na grafice?
Jak korzystać z WhatTheFont
- Przejdź do tej witryny: https://www.myfonts.com/WhatTheFont/
- Kliknij, aby przesłać obraz.
- WhatTheFont spróbuje wybrać znaki na obrazach. Dokonaj niezbędnych zmian.
- Renderując obraz wyświetli podpowiedzi co do użytej czcionki na obrazie!
Identyfikacja czcionki na grafice dzięki Wiewiórce – FontSquirrel
- Przejdź do tej witryny: https://www.fontsquirrel.com/matcherator
- Kliknij, aby przesłać obraz.
- Fontsquirrel.com spróbuje wyodrębnić znaki na obrazie. Wyświetlając wynik.
Sprawdźmy czy sztuczna inteligencja tutaj zadziała czyli Jak rozpoznać czcionki w sieci:
Poniżej przedstawiam narzędzie które za nas wyszuka interesującą nas czcionkę
http://www.whatfontis.com/
Ja na potrzeby skuteczności przygotowałem prosty napis dzięki któremu przeprowadzimy testy czy powyższe narzędzia są skuteczne. Obrazek poniżej:
Jak widać na zdjęciu czcionka która została użyta nosi nazwę „Orator Std”
Zaczynamy więc od pierwszego narzędzia: http://www.whatfontis.com/
Pierwszym elementem jest wgranie naszego obrazka na stronę:
Następnie przepisujemy litery w czcionce według instrukcji które zobaczymy i szukamy czcionki.
Wynik jak dla mnie jest zadowalający ale mógłby być lepszy. Szukana prze zemnie czcionka została odnaleziona jednak nie została pokazana na pierwszym miejscu. Jednak i tak narzędzie to sprawiło iż zaoszczędziłem wiele czasu na poszukiwaniu tej odpowiedniej czcionki.