Do góry

5 Mitów na temat marketingu: przychodzącego (Inbound marketingu) oraz content marketingu

content marketing i inbound marketing razem

Każdy uwielbia piękne historie, opowieści czy mitologię. Czasami prawie chcemy w nie uwierzyć. Ale w marketingu przychodzącym i content marketingu istnieją przekonania, z którymi musimy walczyć.

Ponieważ NIE, wszystko w nich działa tak, jakby magia. Nie ma wróżki z automatyzacji marketingu, która sprawią, że ​​wszystko zadziała (wykupując odpowiednią licencję od nieuczciwych agencji) jakj za pomocą magicznej różdżki. Nie ma też żadnej filozofii, aby sprzedawcy zakochali się w swoim CRM i zbierali ruch z leadów zapisanych w swojej.magicznej bazie.

Więc jakie są mity marketingu przychodzącego i content marketingu, dla których potrzebna jest odrobina wyprostowania?

Mit nr 1 – Po prostu twórz treści, aby generować kontakty do potencjalnych klientów

W przeszłości ta historia była częściowo prawdziwa. W latach 2005–2015 rozwój ruchu był dość prosty (zresztą w B2B, ale było tak również w przypadku wielu branż B2C) .

Magiczna formuła? Jedna strona lub jeden artykuł = jedno słowo kluczowe. Wystarczyło więc napisać trochę, aby wyróżnić się w wynikach wyszukiwania. A gdy ruch zaczął się znacznie zwiększać – NAPRAWDĘ bardzo – z każdym miesiącem (wraz z każdą opisaną fazą , wzrostem liczby telefonów komórkowych, masowymi leadami), liczba odwiedzających mogła szybko wzrosnąć.

Dzisiaj te dni minęły, a tworzenie treści nie gwarantuje generowania potencjalnych klientów. Ale uwaga: jednocześnie brak strategii content marketingowej jest prawdopodobnie jednym z najlepszych sposobów na brak potencjalnych klientów lub, w każdym razie, pominięcie sporej części konwersji z niezagospodarowanych podstron wokół Twojej bazy wiedzy i produktów.

Możliwość tworzenia odpowiednich treści jest zatem tylko częścią równania. Umiejętność promowania treści i korzystania z różnych kanałów segmentacji – raz  przychodzących, jak i wychodzących – zamieni się w mechaniczny sukces. Przewody nie przychodzą przecież „same”, nawet przy doskonałej zawartości. W każdym razie nie wszystko: zapewniam, że dzięki konsekwentnej i długoterminowej strategii dotyczącej treści pozyskasz naturalny, organiczny ruch z wielu różnych kanałów z ktorych bedzieszbmiał kontakty do wykorzystania!

W skrócie? nic nie dzieje się automatycznie. Przyspieszenie procesu dzięki pozyskiwaniu ruchu i mechanice dostarczania treści jest niezbędne, aby uzyskać wyniki!

Mit nr 2 – Im więcej treści tworzymy, tym lepiej!

Ach! stara, dobra sieć „nag”. Kiedyś mówiliśmy o „farmach linków” lub „farmach treści”. Chodziło o to, aby umieścić jak najwięcej słów kluczowych wszędzie, konkurencja dawno także to  zauważyła i nasza branża wyglądała zaskakująco jak maszyna do klonowania i odtwarzania treści. „Ok, to nie jest przeznaczone dla ludzi. Tego typu forma kierowana była do jedynego czytelnika, którym był Robot Google!”.

To powiedziawszy, ten mit jest częściowo prawdziwy. Na moim przypadku byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł napisać dwa artykuły dziennie i opracować infografikę lub ebook czy księgę w jednym tygodniu. Oczywiście, zadziałałoby się i z pewnością miałbym lepsze naturalne odniesienie, więcej wizyt, więcej potencjalnych klientów … ale nigdy nie powinniśmy preferować ilości od jakości. Ilość może być dobrą opcją tylko wtedy, gdy uda się masowo produkować wysokiej jakości treści . Co w rzeczywistości jest całkowicie schizofreniczne – lub w każdym razie trudne do utrzymania ekonomicznie!

Aby napisać taki artykuł, spokojenie zajmuje mi dwie godziny. Ponownie dlatego, że zastanawiałem się nad tym tematem, trwa on kilka dni, a nawet kilka miesięcy, w zależności od spotkań, wymiany w grupie znajomych refleksji … Pisz, kiedy jesteś gotowy. Proces tworzenia treści z reguł jest zawiły i gdy nie zostały jeszcze zakończone, ponieważ nasi redaktorzy treści (którzy wykonują tego rodzaju optymalizację / integrację treści ) są ponownie czytany , redagowany i optymalizowany, wykonujemy na ich potrzeby obraz lub zlecamy do stworzonia przez naszych projektantów, aby to zilustrować. Jak widzimy proces jest zawiły i przechodząc przez wiele osób może zostać zaburzony a do tego na końcu kto rozpowszechniani je w sieciach społecznościowych itp… Z tego typu problemami borykamy się codziennie np w korporacyjnym podejściu.

Jak każda dobra rzecz, tworzenie dobrych treści B2B wymaga czasu. A ponieważ nie działam w pełnym wymiarze czasu tworzenia, jestem mechanicznie ograniczony do dwóch lub trzech artykułów miesięcznie, pracuję nad kilkoma formatami premium w ciągu roku!

Wyrównanie treściami zakupionymi na drogich platformach bez zastanowienia, aby tylko wypełnić przestrzeń, zgarnąć jakiekolwiek frazy i zająć się pozycjami oraz samym SEO, jest w 90% komplementarna. Zwłaszcza, że ​​w kontekście B2B to, o czym mówimy, ma na celu przekonanie ludzi o minimalnej zdolności nauczania. Więcej treści niekoniecznie muszą być wybitne: w niektórych przypadkach bardziej efektywne jest skupienie się na kilku tematach, na których naprawdę mamy ciekawe rzeczy do opowiedzenia oraz przekazania i robienie tego z gracją i przyjemnością.

Mit nr 3 – Marketing przychodzący generuje bezpłatne kontakty do potencjalnych klientów

Inbound Marketing jest często postrzegany jako apel firm lub działów marketingu, którzy są niechętni do „wykładania” swojego budżetu w Google, LinkedIn. Rzeczywiście, w powszechnym przekonaniu, ruch przychodzący to ruch organiczny. Ten, za którego NIE PŁACIMY.

I to prawda! O ile nie przejdziesz przez agencję content marketingu lub agencję marketingu przychodzącego , nie ma wyraźnie oznaczonej faktury „ to moje treści i w tym roku kosztowała mnie tyle i tyle”. Na drugim końcu spektrum generowane są potencjalne szanse, które nadal są głównym celem firm stosujących marketing przychodzący . I wreszcie wrażenie, że otrzymujemy wiele leadów bez działania na giełdzie.

Tyle, że… treść i wysiłki w zakresie ruchu przychodzącego mają swój koszt. Dlatego konieczne jest, aby wiedzieć, jak je kwantyfikować, aby móc obliczyć ich koszt na leada (CPL) na tych mechanikach. Tym bardziej, że w podejściu do generowania popytu w którym staramy się łączyć marketing przychodzące i wychodzące, aby zoptymalizować zwrot z inwestycji . Przychodzący potencjalni klienci mają swoją cenę i generalnie obniżamy całkowity koszt potencjalnej szansy, promując treści w trybie wychodzącym. Pozory są zwodnicze, a jeśli nie będziesz ostrożny w tym względzie szybko przepalisz budżet!

Mit nr 4 – Problemem jest liczba wygenerowanych leadów!

Czyli nadwyżka ruchu a problem z obsłużeniem ich. Więcej potencjalnych klientów to zawsze potencjalnych problemów z ich obsługą i musisz się z tym liczyć, że jeśli nie posiadasz na pokładzie – w swoim teamie dobrych i rzetelnych osób od obsługi klienta, możesz odnieść straty także w pozornie idealnej sytuacji!

Walka w tym względzie musi dążyć do poszukiwania wysokiej jakości potencjalnych klientów, z którymi można potencjalnie nawiązać stosunki handlowe.

Z pewnością marketing przychodzący i content marketing działa, aby doprowadzić Cię do sukcesu, nerw wojny w B2B. Uważaj jednak, aby nie skupić się tylko na liczbie pobranych adresów e-mail, a raczej na globalnym podejściu, które musi zapewnić Twoim kontaktom najlepszą pozycję do handlu z tobą.

Mit nr 5 – Szybkie osiąganie wyników w marketingu przychodzącym

Postrzeganie czasu jest prawdopodobnie, podobnie jak w Alicji w krainie czarów lub Incepcji , jednym z największych mitów marketingu przychodzącego i content marketingu .

Niestety nie znaleźliśmy jeszcze klucza do natychmiastowego zobaczenia bezpośrednich korzyści z podejścia, które jest wyraźnie długoterminowe. Nie po czterech postach na blogu wyniki Twojej firmy zrewolucjonizują branżę. To odwrócenie krzywej w deficycie treści na Twojej stronie ponieważ – Inbound Marketing zaczyna przynosić swoje efekty dopiero w ciągu kilku miesięcy.

Te dwa narzędzia z pewnością można trochę „oszukać”. Utworzona treść może służyć do pozyskiwania osób, które już cię znają, ale o tobie trochę zapomniały (szybkie wygrane są często osiągane na „zimnym gruncie”). Wpisy eksperckie, udzielanie się w grupach tematycznych czy seminariach internetowych może przynieść natychmiastowy sukces, jeśli zrobione będzie to z pasją i ogromnym wkładem w warstwę merytoryczną swoich treści!

Jeśli spojrzymy na przeciętną firmę, która oprócz mechanizmów specyficznych dla marketingu przychodzącego i content marketingu, będzie musiała uporządkować się w bitwie w swoich zespołach marketingu i sprzedaży, aby „poradzić sobie z napływem potencjalnych klientów”, i że „dodajemy czas trwania cyklu koniunkturalnego jako premię (jeśli masz dziewięciomiesięczny cykl sprzedaży, automatycznie poczekasz jeszcze dziewięć miesięcy na „czystą ”analizę wyników marketingowych dotyczących sprzedaży), rozumiemsz, że będziesz musiał włożyć w te zabiegi cierpliwości i dużo rozwagi!

Z tych powodów w wielu przypadkach nie sprzeciwiamy się i dajemy czas marketingowi przychodzącemu i wychodzącemu: te dwie mechanizmy wzajemnie się uzupełniały i uzupełniają. Mamy wszystko do zyskania poprzez wyrównanie różnych kanałów dystrybucji celu ulepszenia (dobrej) treści!

To wszystko na razie. Przekonaj się sam czy potrafisz oprzeć się popularnym przekonaniom i oświecić „najsłabszych” spośród twoich współpracowników w relacjach zawodowych dotyczących mitów content marketingu i automatyzacji marketingu?

Author avatar
Wojciech Hadała
https://hadalawojciech.pl
Na bieżąco śledzę trendy w SEO (optymalizacji pod kątem wyszukiwarek internetowych) i pozycjonowaniu (link building), ale interesuję się również social mediami, marketingiem dla urządzeń mobilnych oraz SXO (Search Engine Experience). Codziennie przekonuję się o tym, że praca może łączyć się z pasją, stając się tym samym ciekawym i pełnym wyzwań sposobem na życie.Teoria? Bardziej cenię sobie praktykę i wysoką efektywność działań. Dzięki doświadczeniu łączę w odpowiednich proporcjach SEO, User Experience oraz Web Performance, spełniając oczekiwania użytkowników poszukujących w sieci Twojego produktu lub usług.Więcej o posiadanych kwalifikacjach, certyfikatach i doświadczeniu dowiesz się na stronie O mnie. Szukasz wiedzy, inspiracji lub masz chwilę wolną i chcesz coś poczytać? Zapraszam na mój blog. Potrzebujesz pomocy lub porady w zakresie SEO / Link Building? Po prostu skontaktuj się ze mną.Polecam się do kontaktu w kwestiach technicznych oraz przy wytycznych do rozbudowy serwisu.

Zostaw komentarz, będę wdzięczny

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Używam plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość serwisu.